Różany ogród – to marzenie wielu, mimo iż na szlakach wypraw z Warszawy na weekend nieraz w ostatnich latach zahaczaliśmy o kwiatowe/różane miejsca(maki w okolicach Warszawy, Arboretum Rogów + niesamowite czerwone klony czy Toskańska farma). To dopiero ostatnio ochota na swoje/własne róże naszła nas na dobre. Od zeszłego roku mamy już swoje nasadzenia i kilka wybranych gatunków. Wygląda że to dopiero początek dłuższej różanej przygody. A gdzie najlepiej udać się po róże w okolice Warszawy, niewątpliwe takim miejscem jest Końskowola.
Końskowola z różanym potencjałem, czy będzie kiedyś instagramową różaną stolicą Polski?
O Święcie Róż mieliśmy już okazje w przeszłości nie raz pisać, jest to wydarzenie z potencjałem, acz wciąż mało promowane( poza lokalną społecznością). W miejscowości od razu rzuca się w oczy nagromadzenie różanych szkółek i liczba kwiatów kwitnących wokół gospodarstw(także w okolicznych wsiach gdzie wciąż znajdziemy drewnianą zabudowę).
Wydaje się jednak iż różany potencjał nie jest do końca wykorzystany, przy tej liczbie różanych profesjonalistów, aż prosi się o wygospodarowanie publicznych terenów na potrzeby różanego mega parku.
Bardzo szybko stałby się on atrakcją przyciągającą turystów i klientów na różane sadzonki/produkty. Tym bardziej iż jesteśmy „po drodze” do Kazimierza. Ciekawym przykładem jak „szybko” można zbudować fascynujący różany ogród jest m.in ranczo Elma stworzone przez różanych fascynatów. Końskowola ma wszak dużo większy „publiczny” potencjał i dostęp do setek odmian róż na miejscu.
Szybkość wzrostu róż pnących powoduje, iż już w ciągu 2-3 lat mielibyśmy tu prawdziwy różany mega ogród. Z pewnością byłaby to mekka dla instagramerów, czy też ulubione miejsce na ślubne sesje w okolicach Lublina/ Warszawy. Wystarczy spojrzeć, jaki tłok młodych par mamy w Parku w Arkadii(vide najciekawsze plenery w okolicach Warszawy). Nowych miejsc na sesje ślubne nigdy za wiele. Aż żal nie wykorzystać takiego medialnego potencjału.
Jest manufaktura różana – kupujemy jadalne róże Rose de Resht
Róże to nie tylko krzewy i kwiaty, można je, wykorzystać także na super-smaczne i zdrowe przetwory /produkty spożywcze. Przykładem jest działalność Różanej Manufaktury, wzrost popularności marki różanej Końskowoli pozwoliłby na większą sprzedaż także tych produktów. Produkty Różnej Manufaktury można też tradycyjnie nabyć w całkiem nowej kajakarskiej stanicy w Kośminie przy Wieprzu, mieści się ona w zasadzie przy samej trasie Warszawa-Lublin (zjazd za Rykami). Nieco ponad godzinę drogi ze stolicy.
Co oczywiste, na miejscu w Końskowoli kupimy też róże, które doskonale nadają się do tego rodzaju różanej produkcji. Naszą faworytką jest Rose de Resht róża historyczna pochodząca z Persji, przepięknie pachnie. Jej płatki służyły/ą do wyrobu olejku różanego. Nadają się także na przetwory, mogą być elementem sałatek. Rose de Resht to jedna z róż, po którą sięgnąłem jako pierwszą, nie ma wątpliwości, długość kwitnienia i zapach to niewątpliwe atuty tej róży.
Pierwsze krzaki przezimowały dość dobrze, teraz mam już kilka sadzonek, w tym również te szczepione na wysokości 80cm 🙂 1 września ruszyła jesienna kampania sprzedażowa on-line w wielu szkółkach, także dokupiłem jeszcze 2 krzaczki tej róży, czekam na dostawę w październiku.
Jedna z najlepiej ocenianych szkółek z ofertą internetową Rozaria.pl jest z Końskowoli
W internecie znajdziemy kilka mocno pracujących na swoją pozycje szkółek, wśród elity wyróżnia się szkółka z Końskowoli Rozaria. Bardzo dobre oceny, fachowa porada i dokładne pakowanie to wielkie zalety tej firmy. Dodatkowy plus za powiadomienia, możemy ustawić ich wiele, dostaniemy maila, kiedy róża, którą się interesujemy będzie dostępna. Przetestowałem tą opcje na wielce poszukiwanej Zepihrine Drouhin i muszę potwierdzić działa bez zarzutów. Także, jeżeli planujemy zakup róż, to z pewnością szkółka Rozaria.pl powinna być tą, którą z czystym sercem możemy polecić.
Warto też wziąć pod uwagę inny fakt, bliskość Warszawy powoduje też, iż czas transportu jest relatywnie krótki dla klientów ze stolicy, ten fakt dla delikatnych róż nie jest bez znaczenia. Szczególnie w porze letniej. Szkółka korzysta też z renomowanego kuriera GLS co jest dodatkowym gwarantem niezawodności. To kolejny plusik na rzecz zakupów róż w Końskowoli.
Róże na trudne warunki Zepihrine Drouhin i Auswalker/Pilgrim też tu kupimy
Dwa kolejne wspaniałe gatunki, w których się zakochałem to Zepihrine Drouhin i Auswalker/The Pilgrim. Warunki, jakie mam w moim ogrodzie (wschód Polski) powodują, iż poszukiwałem róż, które poradzą sobie z półcieniem i okresową suszą/słabą ziemią. Marzeniem jest też stworzenie kawałka różanego żywopłotu. Warto tu też zaznaczyć, iż Zepihrine to róża bezkolcowa.
Z pomocą przyszedł oczywiście internet doskonałe materiały na temat Zepihrine Drouhin znalezione na Blogu Leonardy, a także grupie Facebookowej Róże Macieja – ogród kolekcjonerski utwierdziły mnie w przekonaniu o celowości mojego wyboru. Zepihrine wydaje się idealną różą do półcienia i na trudne warunki, moje przeszło 10 sadzonek już szykuje pod wymarzony żywopłot, przyjęły się dobrze. Ufam w ich charakter terminatorki, jak określa tę róże administrator wskazanej wyżej facebookowej grupy. Kolejna róża na celowniku to Auswalker/ Pilgrim, wydaje się, iż także ona radzi sobie z trudnymi warunkami glebowymi, ma też inną ważną zalete dość mocno/sztywno trzymające się kwiaty a przy tym jeden z ulubionych kolorów lata, żółty. Auswalker będzie też drugim kandydatem na element żywopłotu różanego jak tylko eksperyment z Zepihrine się sprawdzi.
Dokładamy jeszcze Ghislaine de Feligonde roża pewniak na trudne warunki dla początkujących
Na koniec bardziej pospolita odmiana Ghislaine de Feligonde/Gizelka, ta z kolei róża zainteresowała mnie z racji na swoje zalety związane z radzeniem sobie z suszą i równomierne kwitnienie ( także na dole krzaku). Tegoroczne sadzonki już osiągnęły przeszło 1,5 metrową wysokość , dostały zadanie obsadzenia starej jabłoni której żywot będzie powoli się kończył. Pomysł jest taki to by była w przyszłości otoczona/opleciona różami. Wielkim plusem gizelki są też różnokolorowe kwiaty, wraz z nasłonecznieniem zmieniają bowiem kolory od pomarańczowych do białych, powoduje to iż na krzewie mamy rewie wielokolorowych kwiatów. Zdjęcia gizelki znalezione na forach są naprawdę imponujące, zobaczymy jak poradzi sobie u mnie, na razie jest dobrze.
Cóż jak widać różane eskapady w okolice Warszawy przyniosły efekt w postaci decyzji by stworzyć swój własny różany zakątek. Wszystko to w dużej mierze dzięki Końskowoli, właśnie Końskowola ma niewątpliwie potencjał by stać się różanym magnesem w okolicach Warszawy. W ten sposób promować różane hobby wśród turystów odwiedzających to miasteczko i pobliski Kazimierz. Bliskość „Kazika” jest tu wielką dodatkową zaletą. Przykład jest zaraźliwy, róż nigdy za wiele.
Będę informował jak rozwija się różany projekt z Warszawy na Weekend , a tymczasem zachęcam do zakupów róż w renomowanych szkółkach, w Rozaria.pl mamy dostępność wspomnianych wyżej Rose de Resht , Zepihrine i Auswalker czy Gizelki. Jesienna sprzedaż ruszyła 1 września, warto się pośpieszyć. Warto też zaznaczyć iż ceny w Końskowoli są wciąż bardziej przystępne gdy porównamy je ze szkółkami umiejscowionymi w zachodniej Polsce, idealnie widać to na przykładzie wskazanej róży Auswalker / Pilgrim.