Festiwal Artefakty to najlepsza okazja by zapoznać się z żywą starożytną kulturą i to w bezpośredniej bliskości Warszawy. Organizatorem tego cyklicznego wydarzenia jest Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego w Pruszkowie, placówka o której już pisaliśmy i która sama w sobie może być uznana za najbardziej niedoceniane i nieznane Muzeum w okolicach stolicy.
W tym roku wydarzenie miało miejsce od 8 do 15 września, kulminacją były atrakcje zaplanowane na sobotę 15 września. Tego właśnie dnia pobliski park imieniem Potulickich zamienił się w mini starożytne miasteczko.
Trudno wymienić wszystkie z odbywających się na miejscu atrakcji, największe emocje wzbudziły popisy gladiatorów, wraz z opisem uzbrojenia i możliwością osobistego wypróbowania się w roli starożytnego wojownika. Dużym zainteresowaniem cieszyły się występy mimów, krótkie show a także wspólne ćwiczenie się w żonglowaniu sprawiły najmłodszym bardzo wiele radości.
Nie mogło też zabraknąć przedstawienia dawnych instrumentów muzycznych z epoki a także starożytnej kuchni, potrawy przygotowywane wg dawnych receptur można było degustować na miejscu. Na koniec imprezy przygotowano dodatkowo spektakl uczta Trimarchiona którego główną bohaterką były właśnie kulinaria.
Organizatorzy duży nacisk położyli na angażowanie w zabawę odwiedzających, mogliśmy np przygotować własną lnianą torbę w introligatorskim namiocie, do wyboru było kilka wzorów i kolorów. Przygotowano też kilka stanowisk imitujących starożytne wykopaliska, najmłodsi mogli pobawić się w poszukiwaczy skarbów / archeologów.
Nie mniejsze atrakcje czekały też w ogrodach Muzeum – tutaj przygotowano miejsce na popisy starożytnych garncarzy, dwa zespoły pokazywały nam sztukę wypalania naczyń. Duże zainteresowani wzbudzali przebrani w stroje epoki Goci, przybyli oni aż z okolic Hrubieszowa gdzie w Masłomęczu mają swoją gocką twierdzę. Goci byli bardzo otwarci opowiadali o historii i tradycjach zapraszając na coroczny piknik archeologiczny, ten zespół przygotował wypalanie naczyń metodą ziemną, umieszczone w kopcach ziemnych formy były wydobywane po kilkunastu godzinach wypału.
Tuż obok, swój ceramiczny kunszt pokazywała ekipa wyspecjalizowana w nowocześniejszej metodzie, przygotowany improwizowany piec gliniany pozwalał na przygotowanie ceramiki na bieżąco.
Naprawdę ilość atrakcji przygotowana przez organizatorów robiła wrażenie, szkoda iż impreza nie jest szerzej znana, wydaje się iż na poziomie komunikacji potrzeba jeszcze wiele, żal że o tak ciekawych wydarzeniach nie dowiaduje się więcej osób, wszak do Pruszkowa z Warszawy dojedziemy bardzo szybko. Tym bardziej przykro iż imprez nawiązujących do starożytności jest w okolicach Warszawy naprawdę mało,a ta przygotowana przez Muzeum gdzie w roli głównej wystąpiła grupa rekonstrukcji Hellas et Roma byłą naprawdę na najwyższym poziomie.
Być może na poziomie komunikacji, sytuacje nieco poprawi spodziewana współpraca z Galerią Figur Stalowych najbardziej obecnie znaną atrakcją turystyczną Pruszkowa.
Warto wspomnieć iż tego samego dnia w nieodległym Dwórznie odbywał się też rodzinny piknik w Winnicy, pozwalało to na zmontowanie super wycieczki pod Warszawę z uwzględnieniem dwóch ciekawych wydarzeń.
Czekamy na edycje 2019, z pewnością przyniesie jeszcze więcej pozytywnych emocji.
